Artykuł 1

Witamy czytelników w pierwszym artykule ukazującym się na łamach Płaskiego Karmazynu. Płaski Karmazyn jest wydawanym nieregularnie czasopismem będącym oficjalnym organem prasowym Lechickiej Partii Anarchokomunarchistycznej, będącej największym wśród oświeconych Lechitów ugrupowaniem politycznym reprezentującym anarchistyczną interpretację doktryny komunarchistycznej, stanowiącej obiektywnie prawdziwie najlepszy system organizacji społecznej, pozostawiający jednak pole do wielu interpretacji z których my, autorzy Płaskiego Karmazynu i działacze LPA, uważamy tę anarchistyczną za najbardziej korzystną i najlepiej służącą interesom Lechii Jako anarchiści, odrzucamy hierarchiczną wizję segregowania artykułów w tak zwane „wydania”. Zamiast tego proponujemy pojedyncze artykuły wydawane oddzielnie i niezależnie, nie musimy bowiem polegać na kapitalistycznych metodach służących możliwie najlepszemu sfinansowaniu wydawanych treści. Jako autorzy tekstów ukazujących się na łamach „Płaskiego Karmazynu”, jak również jego szaty graficznej i fizycznego wydania, nie uważamy się za właścicieli tych treści. Nie czerpiemy z wydawania tej publikacji żadnych korzyści finansowych, i zachęcamy czytelnika do powielania, kopiowania i rozpowszechniania we własnym zakresie treści pojawiających się na łamach publikacji.

Pierwszym opublikowanym przez nas tekstem miał być manifest Lechickiej Partii Anarchokomunarchistycznej, jednak w wyniku niedawnej fuzji z Lechicką Akcją Bezpośrednią i następującym utworzeniu dwóch osobnych, lecz komplementujących się frakcji LPA (LPA-Frakcja Syndykalistyczna i LPA-Frakcja Akcji Bezpośredniej) zakres manifestu i statutu Partii znacznie się poszerzył i wymaga dodatkowej pracy. W międzyczasie czytelnik może zadowolić się mało znaną historią Ulrike „Joanny Senyszyn” Meinhof, założycielki Lechickiej Akcji Bezpośredniej i obecnej członkini Rady Przewodniczących LPA z ramienia LPA-FAB. Zapraszamy do lektury. PRAWDZIWA TOŻSAMOŚĆ JOANNY SENYSZYN - Pięćdziesięcioletni spisek światowych elit >>Uderzające podobieństwo Ulrike Meinhof i Joanny Senyszyn. Jak się okazuje - nieprzypadkowe<<

Joanna Senyszyn jest postacią niewątpliwie ciekawą i budzącą wiele kontrowersji. Pomimo poparcia na granicy błędu pomiarowego porywa ona w debatach tysiące Lechitów. No właśnie, ale dlaczego mimo jej wielkiej popularności nie radzi ona sobie w sondażach? I dlaczego przez 10 lat należała jednocześnie do PZPR i Solidarności? Kariera polityczna Joanny Senyszyn zdecydowanie nie jest przypadkowa, a aby zrozumieć tą historię musimy cofnąć się o przeszło 55 lat. Berlin. 14 maja 1970. Grupa dzielnych anarchokomunarchistycznych partyzantów odbija z więzienia towarzysza Andreasa Baadera. Rodzi się RAF - Rote Armee Flache (niem. „Czerwona Armia Płaska, błędnie rozwijana przez systemowych „historyków” jako Rote Armee Fraktion aby ukryć ich lechickie ideały). Jedną z dzielnych wojowniczek o płaską prawdę była tego dnia dziennikarka Ulrike Meinhof. Przez następne dwa lata wspólnie z innymi partyzantami RAF przeprowadzała udane zamachy na znanych NASristów i żołnierzy amerykańskiej armii kularstwa. Walka z Wielkim Bratem jest jednak walką nierówną, i w 1972 roku Meinhof zostaje pojmana przez siły zła. W 1976 umiera przez samobójstwo, a przynajmniej tak ONI chcą, żeby było. Tutaj na arenie pojawia się towarzysz Edward Gierek. Powszechnie wiadomo, iż, mimo, że PRL jako kukiełka ZSRR (Zionist Society for the Round Republic - Syjonistyczne Towarzystwo na rzecz Republiki Kulistej) było podporządkowane siłom zła, to towarzysz Gierek był przynajmniej częściowo oświeconym dysydentem chcącym wyrwać centralne terytorium Lechii spod okowów NASrA. Nie mógł on patrzeć na dziejące się za zachodnią granicą katorgi oświeconej bojowniczki, odbił ją więc z więzienia wykorzystując tajną technologię NASrA przeciwko jej okrutnym twórcom i przetransportował do tak zwanej „Polski”. „Jak ta, niewątpliwie prawdziwa i oświecona historia, łączy się z tożsamością Joanny Senyszyn?” - może zapytać uważny czytelnik. Cóż, okazuje się, że kariera polityczna Senyszyn zaczyna się niedługo po zniknięciu z NASristowskiego więzienia Ulrike Meinhof. Do Partii wstąpiła w 1975, a więc jeszcze przed oficjalną datą „śmierci” partyzantki. Wynika to jednak z tego, że NASriści byli tak zdezorientowani po jej odbiciu, że przez rok nie byli w stanie podać opinii publicznej wiarygodnego alibi, i dopiero w 1976 ogłosili śmierć Meinhof. W rzeczywistości już od roku działała ona w strukturach PZPR. Polityka PZPR nie odpowiadała jednak Senyszyn (gwoli ścisłości od teraz tak będziemy ją nazywać). Uznawała ona anarchistyczną interpretację doktryny komunarchistycznej, i zgodnie z nią uznawała istnienie rządu PRL z Gierkiem na czele za umacniające władzę kularstwa nad Lechią. Samego towarzysza Edwarda zaś, za chcącego dobrze, ale naiwnie biorącego udział w systemie stworzonym, by sprzyjać interesom NASrA i Wielkiego Kapitału. Nadzieję na anarchokomunarchistyczną rewolucję upatrywała w NSZZ „Solidarność”, do którego wstąpiła w 1980. Gierek był zdruzgotany tym wydarzeniem, wypowiadając się o Senyszyn jako o „niewdzięcznej kurwie” (sic!). Sekretarz nie mógł jednak usunąć Senyszyn z PZPR, bo podważyłoby to przykrywkę, za co prawdopodobnie zapłaciłby on śmiercią z rąk agentów Wielkiego Kapitału za ukrywanie Lechitów. Przyzwalał więc Senyszyn na podwójną przynależność, niszcząc wszystkie akta dotyczące jej prawdziwej tożsamości aby chronić ją i siebie przed znanym agentem Republiki Kulistej Wojciechem „Globem” Jaruzelskim, który w 1981 przejął władzę po Gierku (Stanisław Kania był kularską mistyfikacją, ale to historia na inne wydanie). Solidarności udało się ostatecznie obalić dyktaturę PRL, już wtedy przodowała w niej jednak frakcja naiwnych sympatyków USA i NASrA, a po 1989 władzę w „Polsce” przejęły elementy jawnie reprezentujące kularskie interesy Wielkiego Kapitału. Nowa sytuacja polityczna była dla Senyszyn trudna. W obliczu przejęcia władzy przez te same środowiska, które piętnaście lat wcześniej usiłowały skatować ją w podziemnych lochach poczuła, że nie ma już nic do stracenia i postanowiła wyjść z podziemia. Po długich przygotowaniach, w 1999 założyła rewolucyjną organizację SLD (Służba Lechicka Dysku). Władze oficjalnie nieistniejącego już ZSRR, działając z ramienia NASrA, nie mogąc pozwolić na utworzenie powszechnego, rewolucyjnego ruchu lechickiego wysłały w struktury SLD agentów Leszka „Niemca” Millera i Aleksandra „Kwacha” Kwaśniewskiego, którzy odebrali Senyszyn kontrolę nad organizacją i przemianowali ją na „Sojusz Lewicy Demokratycznej” który miałby jakoby wyklarować się z wcześniejszej koalicji z PSL. Senyszyn była siłą utrzymywana w SLD celem uniknięcia podejrzeń, pozwalano jej nawet na ograniczoną wolność wypowiedzi, który konsekwentnie wykorzystywała do krytykowania władzy Watykanu wierząc, że lud zrozumie jej prawdziwe intencje. Dwadzieścia lat później SLD również oficjalnie nie istnieje. Senyszyn wciąż jest jednak utrzymywana w tej organizacji, znanej teraz jako „Stowarzyszenie Lewicy Demokratycznej”. Kontrola Wielkiego Brata stopniowo stawała się jednak mniejsza wraz ze zmianą nastrojów społecznych. Pozwoliło to Senyszyn na niepostrzeżone zebranie podpisów pozwalających na start w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Wywołało to panikę władz, zdających sobie sprawę, że Senyszyn prawdopodobnie wygrałaby wybory, prowadząc do powstania Anarchokomunarchistycznej Konfederacji Wolnych Gmin Lechickich oraz prawdopodobnie światowej rewolucji Lechickiej i kolejnej Wielkiej Wojny o Kształt Ziemi. Nie mogli jednak anulować kandydatury Senyszyn w obawie przed nabraniem świadomości przez lud i rewolucji, pozostało im więc manipulowanie wynikami sondaży tak, aby Senyszyn nigdy nie zdobyła więcej niż 3% głosów. Pozbawiona złudzeń o skuteczności kontrolowanej przez Wielki Kapitał elektoralnej demokracji Senyszyn postanowiła wrócić do swoich rewolucyjnych korzeni i w maju 2025 założyła podziemną organizację partyzancką Lechicka Akcja Bezpośrednia, która następnie została włączona w szeregi Lechickiej Partii Anarchokomunarchistycznej jako Lechicka Partia Anarchokomunarchistyczna - Frakcja Akcji Bezpośredniej (LPA-FAB). Tu kończy się dotychczasowa historia Ulrike „Joanny Senyszyn” Meinhof, jednak prawdziwa, rewolucyjna historia być może dopiero się zaczyna!